MAJOWY PRZEGLĄD FILMOWY „BEZ NAZWY” 19-21.05

MAJOWY PRZEGLĄD FILMOWY „BEZ NAZWY” 19-21.05

Serdecznie zapraszamy na majowy przegląd filmowy DKF Bez Nazwy. Przed nami trzy filmy, w tym dwa poświęcone wybitym malarzom oraz wykład poświęcony wykorzystywaniu animacji jako tuby propagandy. W ten majowy weekend poznamy różne oblicza sztuki.

19.05 (piątek) godz. 19:00
DALILAND (USA, Francja, Wielka Brytania 2022, 104 min.) reż. Mary Harron | obsada: Ben Kingsley, Barbara Sukowa, Ezra Miller

Dalíland to zarówno historia o dojrzewaniu, jak i dosadny, zabawny i empatyczny portret kryzysu na późnym etapie życia jednego z największych artystów XX wieku. W 1974 roku w Nowym Jorku 70-letni surrealista Salvador Dalí spędza kilka miesięcy w Hotelu St Regis ze swoją żoną i muzą, gwałtowną i zmienną. Galą Dalí. James Linton jest młodym asystentem w galerii, którym Dalí zaczyna się interesować i którego wprowadza do swojego prywatnego świata, aby pomóc w przygotowaniu się do nowej wystawy. To właśnie oczami Jamesa patrzymy na świat wybitnego artysty. W sobotę 20 maja zapraszamy na przegląd filmów ANIMACJA W SŁUŻBIE PROPAGANDY. Od godziny 17:00 obejrzymy kilkanaście krótkich filmów (m. in.: Donald Duck: Fuehrer’s Face – Donald Duck: Twarz Wodza, Popeye the Sailor: Spinach fer Britain – Marynarz Popeye: Szpinak dla Anglii, Daffy the Commando – Komandos Daffy czy Ducktators – Dyktatorzy) z komentarzem naszego specjalisty od edukacji filmowej i X Muzy, a jak się okazuje od kilku lat wielkiego fana i kolekcjonera właśnie takich filmików – nieocenionego Grzegorza Pieńkowskiego.Poniżej kilka słów od autora przeglądu:”Animacja jest tak stara, jak stare jest kino; może nawet starsza, jeśli wierzyć tym historykom, którzy mówią że właśnie na animacji opierały się prekinowe latarnie magiczne. Jak by nie było – jest faktem, że rysunek był wykorzystywany do celów reklamowych o wiele wcześniej, niż Edison i bracia Lumiere wpadli na pomysł tworzenia ruchomych obrazów i zarabiania na nich.Kino ma dla nas pewną zaletę/wadę (niepotrzebne skreślić): bardzo chętnie wierzymy w to, co widzimy na ekranie – bo przecież „widzimy to na własne oczy”. A własnym oczom, jak to mawiał Groucho Marx w „Kaczej zupie” należy wierzyć bardziej niż bliźniemu swemu: bliźni może chcieć nas oszukać, natomiast oczy będąc częścią nas samych – ponoć oszukać nas nie mogą…Na tym spostrzeżeniu oparli się ci wszyscy, którzy wykorzystywali i wykorzystują kino do propagandy, czyli przekonywania widza do nie jego własnych myśli i idei, a więc czynienia z odbiorcy bezwolnego i bezkrytycznego wykonawcy zaplanowanych przez kogoś działań.”

20.05 (sobota) godz.19:30
GOYA. ŚLADAMI MISTRZA (Francja 2022, 90 min.) reż. José Luis López-Linares

Pokazywany premierowo na ostatnim festiwalu w Cannes dokument „Goya. Śladami mistrza” odkrywa przed nami tajemnice geniusza, który z rozmachem portretował niespokojnego ducha swojej epoki.Sekrety łączących brutalność i delikatność świata, jego przepych i nędzę; będących zapisem wewnętrznych zmagań obrazów, rozszyfrowuje dla nas francuski scenarzysta, pisarz i dramaturg Jean-Claude Carrière. „Każdy znajdzie tu coś, co go uspokoi albo przestraszy, zaskoczy lub pocieszy” – mówi o zachwycającym malarstwie Goi.Film to przewodnik po najważniejszych dla malarza miejscach (jak rodzinny dom w maleńkim Fuendetodos), kluczowych wydarzeniach z jego życia i najwspanialszych dziełach. Carrière błyskotliwie i ze swadą opowiada o zamiłowaniu Goi do malowania kobiecych stóp, rozwiązuje zagadkę tajemniczych gestów, tłumaczy, jak choroby i utrata słuchu wprowadziły czerń na płótna mistrza. Na finał w niedzielę film dla odważnych.

21 maja o godz. 18:00 spotkamy się z Joaquinem Phoenixem w filmie BO SIĘ BOI (USA 2023, 179 min.) reż. Ari Aster | obsada: Joaquin Phoenix, Parker Posey, Amy Ryan

„Bo się boi” to szalona, szokująca i nieodparcie śmieszna czarna komedia o tym, jak pokonać lęk, wziąć życie w swoje ręce i stać się bohaterem własnej historii. W pełni autorska wizja jednego z najbardziej interesujących współczesnych reżyserów, Ariego Astera, z Joaquinem Phoenixem („Joker”, „Ona”) w swojej najbardziej zaskakującej roli. Studio A24, które stoi za sukcesami takich produkcji, jak „Wszystko wszędzie naraz”, „C’mon C’mon” czy serialu „Euforia”, obdarzyło Astera nie tylko pełnym zaufaniem, ale i najwyższym w historii firmy budżetem. Twórca kultowych „Dziedzictwo. Hereditary” i „Midsommar. W biały dzień” zrealizował dzięki temu najbardziej osobisty film, który pozwolił mu w pełni podzielić się z widzami swoimi lękami, wizją świata, a przede wszystkim – swoim unikalnym poczuciem humoru.Projekt dofinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej.